Pojęcie gospodarki o obiegu zamkniętym pojawiło się już w latach 70-tych, ale dopiero w ostatnich dziesięcioleciach kurczące się zasoby naturalne i zmiany klimatyczne zmusiły nas do podejmowania realnych działań wprowadzających zasady GOZ w życie.
Pogodzenie rozwoju gospodarczego z jednoczesnym powstrzymaniem dewastowania naszej planety, stało się koniecznością.
Śmieci, czyli zasoby
Nowoczesne technologie pomagają w bardziej efektywnym wykorzystaniu surowców, co widać gdy przyjrzymy się wskaźnikowi produktywności zasobów dla krajów Unii Europejskiej na przestrzeni ostatnich 19 lat.
Produktywność zasobów to ilość zasobów wykorzystywanych do tworzenia towarów lub usług, rośnie jeśli przy użyciu tej samej ilości materiałów uzyskujemy „bardziej wartościowy” produkt:
Mimo tych pozytywnych zmian, nadal zaledwie 12% materiałów wykorzystywanych w unijnym przemyśle pochodzi z recyklingu. Według danych Eurostatu z 2016 r. średnio w krajach Unii Europejskiej na wysypiska trafia 26% odpadów. Polska z 29% plasuje się nieco powyżej średniej unijnej. Natomiast w krajach skandynawskich na wysypiska trafia znacznie mniej odpadów: w Danii to zaledwie 3%, w Szwecji 8%, zaś w Finlandii 12%.
Ważnym krokiem ku gospodarce obiegu zamkniętego jest odzyskiwanie i zachowywanie wysokiej jakości materiałów. Do tego konieczna jest świetnie zorganizowana logistyka – odpady trzeba najpierw zebrać, przetworzyć i przywrócić do obiegu rynkowego zachowując wartość materiałów. Systemy zbiórki muszą być przyjazne dla użytkowników, zapewniać właściwe segregowanie i przechowywanie materiałów. Sprawny system wymaga odpowiedniej infrastruktury i planowania dostaw, zysk dla środowiska i gospodarki jest jednak oczywisty.
Przykład duńskiego Dansk Retursystem pokazuje, że dobrze zorganizowana sieć punktów odbioru, dobrze zaplanowana logistyka i współpraca z producentami przynosi świetne rezultaty. Jak to działa?
Konsument, który kupił napój w puszce, butelce wielorazowej lub jednorazowej może łatwo zwrócić opakowanie do specjalnych automatów ustawionych w sklepach czy stacjach benzynowych. A nawet jeśli w sklepie nie ma automatu sprzedawca ma obowiązek przyjęcia opakowań, jeśli w asortymencie są produkty w takich opakowaniach.
Dansk Retursystem ma także sieć stacji odbioru butelek i puszek. Można więc zwrócić opakowania hurtowo, wszystkie rozmiary i rodzaje butelek wrzuca się do jednego otworu, nie trzeba ich wcześniej segregować. Automat sam rozpozna ile opakowań danego rodzaju zwróciliśmy i na pokwitowaniu znajdzie się odpowiednia kwota kaucji. Prościej się już nie da, stąd zapewne imponujący wynik: z dziesięciu sprzedanych butelek i puszek, aż dziewięć trafia do punktów zbiórki i do zamknięto obiegu materiałów.
Taki sukces wymaga rozwiązań systemowych, odpowiedniej infrastruktury, ale też zaangażowania interesariuszy na każdym etapie obiegu produktu. Na przykład wspólny projekt szwedzkich firm Stena Recykling i Electrolux „Made to be re-made” zwraca uwagę, na fakt, że o odzyskiwaniu odpadów trzeba myśleć już na etapie projektowania produktu.
Rozwiązanie stojących przed nami wyzwań wykracza jednak daleko poza bardziej efektywne sposoby wykorzystania zasobów. W przyszłości materiały pierwotne będziemy przetwarzać, używać ich ponownie, naprawiać i dzielić się nimi. Stoimy przed szansą stworzenia nowego rodzaju zrównoważonego wzrostu gospodarczego.